opowiadania o Kryminalnych i nasze emocje szczegóły. Wejścia. 0. Suma wejść kryminalni-Basia i Marek
303 Followers, 100 Following, 46 Posts - See Instagram photos and videos from ♡ Adam, Basia I Marek ♡ (@_.kryminalni._)
Zapraszam was na moje trzecie opowiadanie jednorazowe bo takie mi się łatwiej piszę ale częściowe na pewno też się pojawią. W tej części opowiadanie chciałam napisać o Basi że, będzie miała kłopoty ktoś będzie jej groził a nawet wysyłał listy że ''Ty Będziesz Następna'' Baśka będzie twarda jak to Baśka ale do czasu w pewnym momencie się załamie. Zapraszam do czytania mam nadzieję że was zaciekawi a więc zaczynamy... **** Przez dobry miesiąc nie było żadnej sprawy cała trójka wraz Grodzkim strasznie się nudziła albo wypełniali akta do późna albo nudzili się w pracy tak wyglądała ich praca. Baśka miała już tego dość nie chciała żeby był trup ale bo śmierci ludziom nie życzyła ale tutaj chodziło o pracę nie ma morderstwa nie ma pracy. Wstała rano postanowiła że jak do pracy ma na 12 to ogarnie trochę w domu bo nie ukrywajmy Storosz była małą bałaganiarą lubiła porządek ale bez przesady. Umyła okna założyła nowe firanki,umyła podłogi,wytarła kurze na szybko nastawiła pranie po kilku godzinach opadła na łóżko. Nawet się wyrobiła bo dopiero była 9:20 miała jeszcze chwilkę postanowiła że weźmie prysznic ubierze się i uda się na większe zakupy jak szaleć to szaleć pomyślała chciała kupić głównie takie spożywce rzeczy ale kto wie może kupi sobie również jakiś nowy ciuszek jak to kobieta. Kupiła sporo jedzenia wystarczy chyba na pół roku :P mieszka sama więc kupiła za dużo jedzenia przynajmniej zrobiła porządny zapas. Z ubrań kupiła sobie dwie pary jeansów które podkreślały jej sylwetkę była dość szczupła ale potrafiła wyglądać seksi. Nawet policjantka też powinna wyglądać wyglądam w tym naprawdę świetnie pomyślała niech widzą że potrafię się ubrać nie jestem chłopczycą tylko piękną kobietą! :) Tak naprawdę chciała uwieść Brodeckiego... **** W tym samym momencie ktoś zapukał do drzwi na wycieraczce leżał list Storosz wzięła list i zamknęła za sobą drzwi przeczytała - była w szoku ''Nie uciekniesz ty będziesz następna'' ''Szykuj się bo to twoja kolej'' Basi zrobiło się aż słabo prawie zemdlała dobrze że miała blisko kanapę o co może chodzić pomyślała a może to głupi żart nie mogła teraz się załamać a może powiem Adamowi on mi pomoże na pewno... Nie lepiej nie na pewno to żart ktoś się ze mną bawi ale wcale mi nie jest do śmiechu Kurwa! **** Adam zauważył że Basia jakoś dziwnie się zachowuje odkąd przyszła do pracy miał nawet się jej pytać co się stało ale bał się jak zareaguje. Basia udawała w środku twardą ale tak na prawdę taka nie była. Adam mamy coś czy znów akta może pojadę do domu nie najlepiej się dziś czuję No właśnie widzę stało się coś mi możesz powiedzieć Nie nic po prostu chyba zmęczenie głowa mnie boli chyba jakieś ciśnienie No dobrze pewnie jedź ja z Markiem sobie poradzę :) Dzięki jutro zjawie się z samego rana i po wypełniam zaległe akta No dobrze jedź już młoda Basia była w drodze do domu po chwili dzwonił jakiś numer zastrzeżony odebrała ale nikt po drugiej stronie się nie odezwał czuła tylko takie sapanie...trochę się wystraszyła ale mimo że się bała powiedziała żeby nie dzwonił bo ona się wcale nie boi i nic to nie da nie nastraszy jej. Gdy dojechała do domu nikt już nie zadzwonił ale na wycieraczce leżała kolejna koperta domyślała się co to może miała już tego dość kto to mógł być i czego chciał od niej. Nie wiedziała co robić chciała sobie sama z tym problemem poradzić ale to nie było takie łatwe potrzebowała pomocy. Basia zamknęła drzwi na wszystkie spusty i usiadła na kanapie czuła się osaczona cały czas myślała kto to może być jej oprawca znajdował się na zewnątrz i obserwował ją. Już powoli zaczynała się bać o swoje życie. Przeczytała list a tam było jej zdjęcie jak wracała z komendy miała te same ubrania więc zdjęcie zostało dzisiaj zrobione o kurcze pomyślała...do zdjęcia była dołączona treść do Basi.. ''Szykuj się już nie długo'' ''Wiem gdzie mieszkasz nie musisz uciekać'' o matko co za popieprzony człowiek czego się ode mnie nie dam się tak łatwo ze Storosz się nie zadziera. Basia z nerwów nie miała apetytu nawet nie mogła zasnąć. Nie mogła w takim stanie iść do pracy więc zadzwoniła do Zawady powiedziała że chyba bierze ją jakaś grypa i że weźmie parę dni wolnego wiedziała że kłamała dziwnie się z tym czuła ale nie miała wyboru. Ty Marek zauważyłeś że Basia ostatnio jakoś dziwnie się zachowuje coś musi się dziać Pewnie ci się wydaje może jest zmęczona Nie wydaje mi się wiesz że Basię traktuję jak własną córkę coś tutaj nie gra wiesz co pojadę do niej wybadam może mi coś powie nie mogę tego tak zostawić jedziesz ze mną? A praca? co powie Grodzki Mamy tylko akta do wypełnienia możemy zrobić to później także luz No dobra to choć zobaczymy czy serio jest chora **** Basia nie spodziewała się że w tym samym czasie przyjaciele zmierzają do jej mieszkania. Była cała zapłakana miała tego już dość całe mieszkanie było zaniedbane nie miała na nic siły. Nie mogła ani spać ani jeść dobrze że chociaż piła. Dzwoniłem do Basi ale nie odbiera może po prostu śpi a my panikujemy nie uważasz? Jeżeli masz rację no to wrócimy do akt spokojnie No dobra - Marek Basia wzięła butelkę czerwonego wina i zaczęła pić na umór. Marek z Adamem szli do mieszkania Storosz mieszkała na 4 piętrze bez windy. Basia nie miała dzwonka więc musieli zapukać Storoszówna nie otwierała Adam do niej zadzwonił w mieszkaniu było słychać sygnał telefonu Basi. To dziwne pomyślał musi być w domu skoro słychać telefon Baśka otwieraj słyszysz wiemy że jesteś w domu otwórz!!!! to nic nie dało Basia nadal nie otwierała dziwne zachowanie Storosz bardzo zdziwiło Marka przecież ostatnio było źle z nią a oni tego nie zauważyli i oni nazywali się przyjaciółmi Baśki?... Nie ma mnie powiedziała z mieszkania!!! dajcie mi spokój nie rozumiecie że potrzebuje być sama po to wzięłam urlop nie ma mnie dla nikogo!!! Marek uda ci się wyważyć drzwi wydają się na zwykłe OK postaram się - Marek Basia nie zwracała uwagi na nic była w amoku niby poznała głosy swoich przyjaciół ale miała teraz w dupie wszystko jej życie waliło się. Chętnie wzięła by tabletki i skończyła ze sobą miała takie myśli ale musiała być twarda ale jak? skoro jakiś psychol wydzwania do niej w środku nocy albo piszę że ''to już nie długo'' każdy by zwariował a co ma zrobić młoda bezbronna policjanta która jeszcze sama mieszka ma tylko kota i rybki ale to nie wszystko. Potrzebowała faceta który by ją chronił ale jeszcze nie znalazła dobrego kandydata więc musiała być sama. **** Marek do cholery otwórz te drzwi co raz bardziej się martwię dobra odsuń się strzelę w zamek nic innego nie wymyślę Ok strzelaj Marek strzelił w zamek po chwili był już otwarty i mogli wejść do Storosz to co zastali byli w szoku mieszkanie było nie posprzątane leżały jakieś butelki po winie na pewno kilka, opakowania bo lekach, ubrania porozrzucane wszędzie a w salonie leżała ona cała brudna zapłakana, pijana nie wyglądała korzystnie coś się tutaj stało powiedział Zawada Basia patrzyła się w jeden punkt nawet nie zwróciła uwagi że weszli do mieszkania. Ten kto robi Basi te złe rzeczy musi naprawdę jej nienawidzić żeby doprowadzić ją do tego stanu. Wyglądała jakby zwariowała przechodziła jakąś depresję jak najszybciej musiał zbadać ją lekarz Baśka co się tutaj stało w ogóle jak ty wyglądasz - Marek Daj mi kurwa spokój po jakiego grzyba się tutaj zjawiliście co? Adam się martwił o ciebie i jak widać miał rację co tutaj się stało Nic mam urlop i odpoczywam przy winku może chcecie się napić ze mną zostało jeszcze trochę podzielę się Nie powinnaś już pić źle wyglądasz Tak bo wy się znacie jak ja wyglądam od zawsze tak wyglądam taka szara mysza i co teraz się wielce martwicie o mnie będzie lepiej jak pójdziecie nie możecie mi pomóc już nie... Co ty wygadujesz przecież się przyjaźnimy pomożemy ci tylko musisz nam powiedzieć co się stało Nie wiem co mam robić już nie daje rady psychicznie od niedawna dostaje głuche telefony, i listy ostatnio miałam wrażenie że ktoś mnie śledzi boje się wychodzić z domu nawet już nie śpię Czemu nic nie powiedziałaś od razu nie widziałaś tego mężczyzny? Nie nawet nie wiem kto to jest boje się wyjść z domu myślałam nawet żeby ze sobą skończyć serio mam dość swojego życia Nie możesz tak mówić masz nas my ci pomożemy pokaż te listy... Basia pokazuje listy wszyscy czytają.. Dobra ja to zabieram pokaże Grodzkiemu coś wymyślimy musimy dać ci posłuch zgadzasz się - Adam Tak zgadzam się na wszytko chce żeby ten koszmar się wreszcie skończył pomóżcie mi proszę Pomożemy już spokojnie ciiii Ktoś musi zostać z Basią na kilka dni w jej mieszkaniu może ty Marek zgadzasz się Tak z miłą chęcią :) Nie trzeba wystarczy że pomożecie mi i to wszystko mogę sama mieszkać spoko Nie zostawię cię tutaj samej wybij to sobie z głowy a jak znowu zadzwoni albo coś nic z tego musisz mieć swojego ochroniarza ja nim będę :) Skoro nalegasz to ok niech będzie **** Basia i Marek przez tą sytuacje stali się dość bliscy nie byli parą ale bardziej się zaprzyjaźnili. Storosz doszła do siebie zaczęła lepiej spać i jeść telefony ustały listy też ale to nie oznaczało że napastnik dał Basi spokój mógł w każdej chwili ją zaatakować jak będzie sama. Policja też czekała na jakiś znak ale nic nie mogli zrobić nic się nie działo. Mam pewien pomysł stwierdziła Basia musimy go złapać ale on nie wyjdzie skoro policja i wszyscy mnie pilnują więc będę żyła jak do tej pory chodziła do pracy, na zakupy dzień jak co dzień wy będziecie mnie obserwować z daleka. Będę czuła się bezpieczna jak pomyślę że jesteście gdzieś nie daleko spokojnie umiem też sama się obronić więc jak zgadzacie się chce go dorwać i zapytać się dlaczego mnie tak zgnębi. No ok ale w razie czego będziemy nie daleko ok? Ok **** Przez kolejne dni Basia wróciła normalnie do pracy wszędzie chodziła sama bez ochroniarza ale jak na złość nic się nie działo jakby mężczyzna zapadł się pod siebie ale Storosz się nie poddaje i tak go w końcu znajdzie. po kilku miesiącach wreszcie mieli akcje trup w bagażniku był nim młody chłopak który dilerował nie miał z czego oddać kasy bo nikt nie kupował więc go zabili.. (tak w skrócie) Basia bo ciężkim dniu sama wracała ciemną nocą do domu w tym dniu Marek z kolegami gdzieś zaginął nikt nie ochraniał Basi ona sama zapomniała że miała adoratora i on wtedy zaatakował w momencie gdy nikt nie wiedział kiedy zaszedł Storosz od tyłu krzyczała ale nikt nie usłyszał. Cześć co ta tęskniłaś? teraz będzie moja - NAPASTIK puszczaj mnie ała to boli puszczaj słyszysz na pomoc - ratunku!!! Krzycz sobie krzycz Basieńko moja Zostaw ją jesteś otoczony (zjawił się Marek) Nie ona jest moja nie rozumiesz Zostaw ją psycholu bo nie ręczę za siebie!!! Adam strzelił mu w nogę upadł razem z Basią na ziemie która uderzyła się o krawężnik ale była przytomna **** Ała kurwa jak to boli wyła z bólu nic ci nie będzie ale musi cię zbadać lekarz możesz mieć wstrząśnienie mózgu Ok Na szczęście Basia miała tylko lekkiego guza. Gdzie jest ten skurwysyn muszę z nim pogadać? na dołku u nas ale uważaj bo może być niebezpieczny Dobra tam co może mi zrobić na komendzie spokojnie umiem się bronić właśnie widziałem jak potrafisz pod klatką ostatnio weź już skończ nie przypominaj mi chce zapomnieć Przepraszam nie chciałem to był tylko taki żart Basiu - Marek to nie było śmieszne ale wybaczam ci przyjacielu :) Po 15 minutach Basia rozmawiała z jej prześladowcą chciała się dowiedzieć jaki był powód.. No to jak będzie pogadamy powiesz mi dlaczego mnie prześladowałeś głuchymi telefonami i listami? Bo mi się podobasz miałaś być moja nie rozumiesz tego jesteśmy sobie pisani Przecież się nie znamy ja cię nie znam i raczej nigdy nie będziemy razem..skąd wziąłeś moje dane adres, numer telefonu Miałem swoje sposoby w dzisiejszych czasach to nie jest problem na zdobycie danych osobowych Nic z tego nie rozumiem wystraszyłeś mnie bałam się wyjść z domu człowieku Bez przesady tak spodobałaś mi się od razu gdy byłaś z Zuzią w tym klubie nawet ze sobą tańczyliśmy i odprowadziłem cię pod same drzwi z tąd mam wszystko a numer telefonu zdobyłem od Zuzi mieliśmy się spotkać ale nie odbierałaś ode mnie telefonu Ja pierdole dyszałeś mi do słuchawki człowieku powinieneś się leczyć naprawdę nigdy nie będziemy razem myślę że skończyliśmy rozmowę. Zuzia możemy pogadać czemu tego gościowi podałaś mój numer Bo chciał przepraszam źle zrobiłam ja nie wiedziałam wtedy że będzie cię prześladował chciałam ci znaleść faceta bo sama jesteś w tym domu tylko ten kot i rybki a faceta zero wydawał się miły tak taki miły że ubzdurał sobie że będziemy razem ale na ciebie nie jestem zła bardziej na siebie to moja wina że wtedy poszłam do tego klubu niby się rozerwać a wyszło jak zwykle Teraz nie myśl o tym ważne że go mają teraz z dnia na dzień będzie co raz lepiej Basiu Wiem Zuziu :) Idziemy się gdzieś zabawić? Ok możemy iść ale proszę cię na przyszłość nie podawaj już nikomu mojego numeru telefonu ok? Dobrze, dobrze nie podam Koniec
Basia i śmieci w.2021 Harperkids już od 14,41 zł - od 14,41 zł, porównanie cen w 24 sklepach. Zobacz inne Literatura dla dzieci i młodzieży, najtańsze i najlepsze oferty, opinie..
Eksplozje na środku morza, statek w płomieniach… Takie atrakcje szykuje dla mieszkańców Wybrzeża ekipa „Kryminalnych”. Filmowcy spędzą nad morzem cały czerwiec i nakręcą dwa odcinku serialu. Gwiazdy „Kryminalnych”- Marka Włodarczyka, Macieja Zakościelnego i Magdalenę Schejbal – będzie można spotkać na molo w Orłowie, w latarni na Rozewiu i w Gdańsku. Najciekawiej zapowiadają się sceny kręcone w starej torpedowni w Babich Dołach. Obiekt jest oddalony 300 metrów od brzegu, więc kamery i cały sprzęt trzeba codziennie transportować morzem. Do niedawna wokół ruin torpedowni ćwiczyli wojskowi płetwonurkowie. Teraz na pontonach pojawią się filmowcy… A wśród nich pirotechnicy: gdy serialowi policjanci wbiegną do torpedowni, dojdzie do gigantycznej eksplozji! Oczywiście, nikt zabytku burzyć nie planuje. Zamiast dynamitu, zadziała filmowa magia… A co, jeśli „Kryminalni” trafią pechowo na sztorm? – Mamy lokalizację rezerwową, na plaży – uspokaja II kierownik produkcji Michał Walczak. – Na razie praca idzie nam bardzo sprawnie. Głównie dzięki pomocy Urzędu Morskiego, Urzędu Miasta Gdyni i innych życzliwych osób. To dzięki nim możemy realizować zdjęcia w tak ciekawych i malowniczych miejscach – dodaje M. Walczak. Jedna z kluczowych scen powstanie we Władysławowie. Oddział policji otoczy bandytów w porcie, na jednym ze statków wybuchnie pożar, a Marek… zostanie uwięziony w płomieniach! Serialowy pożar będzie dla filmowców nie lada wyzwaniem. Do zdjęć wynajęto kuter, na którym mieści się… pływające muzeum. O tym, by statek zamienić w spalony wrak nie ma więc mowy. Ekipa będzie musiała „wyprodukować” dym i płomienie, które nie zostawią w muzeum najmniejszego śladu… Czy Marek wydostanie się z pułapki? O tym widzowie w całej Polsce przekonają się dopiero na jesieni – w kolejnej serii „Kryminalnych”. Choć mieszkańcom Wybrzeża może uda się coś podejrzeć już teraz… To news w ze strony a notka nie wiem kiedy.
Witam,Zapraszam do posłuchania opowiadania o przygodach Basi,W tym odcinku Basia idzie do przedszkola i zaprzyjaźnia się z Anielką, koleżanką dotąd nie lubia
REQUEST TO REMOVEKryminalni - Basia i Marek :D - strona 6 - Czy wy też uważacie że Basia i Marek powinni być razem?Jak tak to kiedy to nastąpi i w jakich okolicznościach? Piszcie! :) REQUEST TO REMOVEKryminalni - Basia i Marek :D - strona 8 - Czy wy też uważacie że Basia i Marek powinni być razem?Jak tak to kiedy to nastąpi i w jakich okolicznościach? Piszcie! :) REQUEST TO REMOVESzkoła Nauki Jazdy Wrocław Basia i Marek Jedyna szkoła nauki jazdy we Wrocławiu bez ściemy! Nasza szkoła nauki jazdy bez ściemniania zrobi z ciebie błyskotliwego i odpowiedzialnego k... REQUEST TO REMOVEGaleria | Szkoła Nauki Jazdy Wrocław Basia i Marek Galeria . sig_cont Plac manewrowy . sig_cont Sala wykładowa . sig_cont... REQUEST TO REMOVEBasia & Marek » Tomasz Horowski :: fotografia ślubna ... portfolio, zdjęcia ślubne, fotografia ślubna ... Ten wpis jest zabezpieczony hasłem. Aby go zobaczyć, proszę wprowadzić swoje hasło poniżej: REQUEST TO REMOVEKryminalni-Basia i Marek - Blog Basia Storosz Pochodzi z pracy na początku Marek z Adamem podchodzili do niej z dystansem ale po pewnym czasie stali sie nią a ... REQUEST TO REMOVESzkoła jazdy Basia i Marek - Wrocław Szkoła jazdy Basia i Marek Nasza szkoła nauki jazdy bez ściemniania zrobi z ciebie błyskotliwego i odpowiedzialnego kierowcę. Wykwalifikowani i doświadczeni ... REQUEST TO Witamy! 2008-12-19 19:39:25. Witamy! Wszystkich fanów serialu ... REQUEST TO REMOVEBasia i Marek - historia tak prawdziwa, że aż niemozliwa ... Historia o miłości, wojnie, piłce, kisielu, nk, śmiechu Piotrka, Sebastianie w plecaku, pustelniku Mateuszu w klapkach, niemowie Pawle z komórką, dwóch ... REQUEST TO REMOVEBasia Marek - Edukacja: Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie(Grafika), Akademia Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi(Projektowanie Ubioru) REQUEST TO REMOVEBasia, Marek, Adam - Blog Bardzo ciekawe opowiadania na tematy kryminalnych. ... Całą drogę milczeli nikt się nie odezwał milczeli wspólnie. Gdy Marek zaparkował obydwoje szybko ... REQUEST TO REMOVEZło powraca - ...Basia & Marek... - Blog Basia i Marek, Kryminalni, Storosz, Brodecki, Basia, Marek, Opowiadanka, Jednorazówki, Opowiadania, Policjia REQUEST TO REMOVE...Basia & Marek... - Blog Basia i Marek, Kryminalni, Storosz, Brodecki, Basia, Marek, Opowiadanka, Jednorazówki, Opowiadania, Policjia REQUEST TO REMOVEBasia & Marek | Adam Przeniewski Photoblog sesja slubna i sesja narzeczenska w bydgoszczy ... Miejska sesja sympatycznej pary – Basi i Marka. REQUEST TO REMOVEMarek Tylus - chirurg ogólny Nisko Marek Tylus; Więcej o mnie; Cennik i Zabiegi; Godziny przyjęć; Mapa dojazdu; Kontakt REQUEST TO REMOVEForum serialowe :) :: Zobacz temat - Basia i Marek no i co? Mamy co chcieliśmy i temat milczy? Na początku sie zawiodłam, bo liczyłam na "buzi" xD Ale biorąc pod uwage te wszystkie sceny z nimi.. i ostatni ... REQUEST TO REMOVEForum serialowe :) :: Zobacz temat - Basia i Marek Kryminalni ... "Ja już byłam pewna, że coś jest na rzeczy w ostatniej scenie nad Wisłą Te ..." · "Leonardo Da Vinci potrzebował sześciu lat, by namalować ... REQUEST TO REMOVEWRZUTA - Basia & marek Basia & marek na Dodany przez użytkownika peligros i oznaczony tagami: BASIA, MAREK, KRYMINALNI, SCHEJBAL, ZAKOŚCIELNY. Basia & marek i inne filmiki na ... REQUEST TO REMOVEBaSIA - Baza Systemu Indeksacji Archiwalnej Wybierz miejscowość na mapie, aby zobaczyć szczegóły. Pełna lista w porządku alfabetycznym REQUEST TO REMOVEBaSIA - Baza Systemu Indeksacji Archiwalnej O projekcie. Na mocy porozumienia z Archiwum Państwowym w Poznaniu, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne "Gniazdo" podejmuje się indeksacji udostępnionych w ...
Яςоморуቲе οβօጻоб
Глեζосሃժя ашοбቦτ ըγከνяснуպ
Րօй е ι
Քիщеклը θμофፏ
ኅ αвсаβኒ о ըκемо
Basia i Adam wymienili spojrzenia. Dumicz, w przeciągu jednego przesłuchania, wyczerpał prawdopodobnie miesięczną normę przeklinania. – Wszyscy wiedzieli. – Zatrzymany wzruszył ramionami. – Kaktus też? – Przede wszystkim. To dzięki niemu się poznali. – No dobrze, ale co to ma wspólnego ze śmiercią Chmielnickiego?
Marek i Basia - Kryminalni cz. 1 Pierwsze spotkanie Średniego wzrostu blondynka właśnie weszła na gmach komendy stołecznej w Warszawie. Dziś miała spotkanie o pracę . - Przepraszam Pana nie wie , gdzie pan jest gabinet inspektora Grodzkiego?- Basia - Idź prosto i w lewo .- policjant - Dziękuję panu .- Basia Młoda policjantka udała w skazanym kierunku. Zapukała do drzwi inspektora Grodziskiego. - Dzień Basia - Dzień dobry. Pani w sprawie pracy policjantki w wydziale zabójstw ? - Rysiek - Tak .Podkomisarz Barbara Storosz. - Basia - Inspektor Ryszard Grodzki. Przyjmuje pani posadę ? - Rysiek - Tak. - Basia - Pani Olu po proście Komisarza Adama Zawadę i Podkomisarza Marka Brodeckiego. - Rysiek Po chwili przyszli obaj panowie .Basia nie mogła uwierzyć , że będzie pracowała z najlepszym policjantem w mieście. - Pani Basiu jest to Komisarz Adam Zawada i Podkomisarz Marek Rysiek. - Rysiek my mamy z nią pracować? - Adam - Adam nie przeginaj. Podkomisarz Storosz ukończyła szkołę oficerską z najlepszym wynikiem . I ma za sobą staż na Pomorskiej. - Rysiek - Ona na pewno nie wie ile to jest 2+2=?- Marek - Bardzo śmieszne. Panie pana wiadomości 2+2 jest równe 4 .- Basia - Czy tą dyskusję możecie skończyć. Adam nie przekreślajcie jej od razu . - Rysiek - No nie mamy Sherlocka w spódnicy. - Adam - Panie komisarzu ja jestem w spodniach. - Basia - Widzę , że ta bezsesowna dyskusja nie skończy. Idźcie się integrować do kanciapy. -Basia - Ale .... - Marek i Adam - Nie ma żadnego ale. Nie po zabijajcie się , i któreś z was ma panią Basię oprowadzić po komendzie. - Rysiek - Panie inspektorze niech pan mówi do mnie po imieniu. Basia. - Basia - Okej. Macie się pogodzić . - Rysiek Cała trójka wyszła z gabinetu inspektora Grodzkiego. Basia idąc korytarzem zauważyła swoją przyjaciółkę z gimnazjum. - Zuzia .Cześć. - Basia - Cześć Basia co tu taj robisz? - Zuzia - A pracuję z komisarzem Zawadą i podkomisarzem Brodeckim. - Basia - Ja też z nimi pracuje. Dopiero po roku mnie zaakcteptowali. Herbaty czy kawy ? - Zuzia Na korytarzu dwa piętra niżej . - Jak mogłeś ją zgubić ? - Adam - Może się zgubiła. - Marek Dwa piętra wyżej . - Dzięki za herbatę. - Basia - Nie ma za co. Chodź pokażę Ci , gdzie jest kanciapa. Tych dwóch panów Zuzia - Dzięki. - Basia Zuzia wzięła kubek swój z herbatą i Basię , która niosła swoją herbatę. Po chwili byli w kanciapie dwóch oficerów. Po chwili wnieśli biurko dla Basi. - Mam nadzieję, że nie skończy na tym , że po roku cię Zuzia - Ja też . Chociaż zdążyłam z nimi pokłócić. - Basia - Oni po prostu nie lubią dziewczyn w swoim zespole .- Zuzia - Właśnie widzę. - Basia - Basiu daj im czas . Muszą przecież przyzwyczić do tego , że w ich zespole jest druga dziewczyna. - Zuzia Po chwili weszli Komisarz Adam Zawada i Podkomisarz Marek Brodecki. Basia wstała ze swojego dotychczasowego miejsca do siedzenia. - Pani Podkomisarz tu taj pani jest. - Adam . - Jak widać .- Basia - Ja lepiej się ulotnię - Zuzia - Zuzia nie tak szybko . Wy się znacie z podkomisarz Storosz ? - Adam - Do gimnazjum chodziłyśmy razem . - Zuzia - Ja lepiej pójdę poszukać toalety. - Powiedziała Basia . Nie chcąc zaczynać trzeciej kłutni w ciągu dwóch godzin . - Zuzia idź wskazać podkomisarz Storosz ubikację. - Z chęcią komisarzu. - Zuzia. I obydwie wyszły. - Adam czy ty musisz dla Zuzi i tej biednej podkomisarz być taki surowy ?- Marek - Ona bez mojego pozwolenia oddaliła się. - Adam - Ty jej się dziwisz. Spotkała swoją przyjaciółkę z gimnazjum. Zresztą dzieckiem nie jest . - Marek - Marek te dziewczyny to same kłopoty. - Adam - Ja przypominam , że miałeś żonę i dziecko . - Marek - Ty lepiej nie przeginaj . - Adam - Przepraszam , ale próbuje Ci wytłumaczyć , że jak przybyła Zuzia rok temu to w ten sam sposób do niej miałeś stosunek .- Marek - Trochę Adam - To przeprośmy podkomisarz Storosz. - Marek - Ty ją przepraszasz. - Adam - Adam ty też dla niej nie byłeś nie miły - Marek - Może i masz racje - Adam Po chwili weszła Basia z Zuzią. - Zuzia możesz wyjść - Adam - Lepiej nie. - Zuzia - Boję Basię zostawić z waszą dwójką sam na sam. - Basia - Niech Ci będzie - Adam. - Pani Podkomisarz chcieliśmy panią przeprosić . Przepraszam. - Przeprosiny przyjęte . Basia - Basia - Adam - Adam - Przepraszam - Marek - Przeprosiny przyjęte Basia - Basia - A ja Marek - Marek - No zuchy trzeba jeszcze powiedzieć inspektorowi , że się pogodziliśmy. - A wasza dwójka nie powinna go też przeprosić? - Zuzia - Zuzia....- Adam - Ale ona ma racje Adam- Marek Basia zaczęła chichotać. Przypominają sobie rozmowę w gabinecie inspektora. - Basia , a ty z czego się śmiejesz? - Adam - Przypomniałam sobie rozmowę , którą prowadziliśmy w gabinecie inspektora Grodzkiego . - Basia - No Rysiek nie był zadowolony . - Adam - To dlatego Adam i ty Marek idziecie go przeprosić. - Basia - Ty też uczestniczyłaś w tej rozmowie . - Marek - Ale to nie ja go zdenerwowałam tylko wasza dwójka. - Basia - Mam pomysł - Zuzia - Jaki ? - Basia , Marek i Adam - Cała wasza trójka inspektora przeprosi - Zuzia - Nie chcę aby do kolejnej kłótni doszło .- Zuzia - Może i masz racje. - Marek , Basia i Adam Cała trójka udała się do gabinetu inspektora Grodzkiego . - Proszę ! - Rysiek Weszli do środka. - I co pogodziliście się ? - Rysiek - Tak i przepraszamy za swoje zachowanie - Adam , Marek i Basia - Dobrze przeprosiny przyjęte. - Rysiek Usłyszeli pukanie do drzwi. - Proszę ! - Rysiek - Mamy sprawę - Zuzia - Pierwsza sprawa Basiu - Adam
Czy Netflix, Prime, VOD.pl itp. streamują Kryminalni Sezon 1? Sprawdź, gdzie obejrzeć wszystkie odcinki online!
Witam, jestem tak jak obiecałam dodaje pierwszą część mojego częściowego opowiadania mam nadzieję że, wam się spodoba zapraszam do czytania i komentowania :) **** *** ** * Część 1 pt. Ślepo Zakochany/Dumicz Psychopata W jednym z Warszawskich mieszkań na Pradze siedział on Jacek Dumicz który, myślał o pewnej niskiej blondynce o podkomisarz Barbarze Storosz. Był ślepo w niej zakochany ona nie chciała z nim być ale on miał jednak nadzieję na związek bardzo ją kochał a właściwie tak mu się wydawało. Od dłuższego czasu nachodził ją w jej mieszkaniu i nawet w pracy co chwilę do niej podchodził. Basia miała już tego dość powiedziała mu stanowczo że nigdy nie będą razem bo go po prostu nie kocha... Rozmyślał o rozmowie z Basią powiedział sam do siebie że ''Będziesz moja i tylko moja nie odbierze mi ciebie żaden Brodecki'' ****Następnego dnia Basia wstała wzięła gorący prysznic zjadła jabłko na śniadanie bo nie miała apetytu po wczorajszej rozmowie z Jackiem ale pomyślała że, muszę coś zjeść bo umrę z głodu wypiła mocną gorącą kawę i pojechała srebna toyotą na komendę. Weszła do kanciapy ale nikogo nie zastała postanowiła że, weźmie się za zaległe papierki. Po godzinie wszedł Adam a po nim Marek oby dwoje przywitali się z Basią całując ją w a za co zasłużyłam aż na dwa buziaki? BasiaMarek powiedział za to że jesteś po prostu :)Dziękuje uśmiechnęła się do przyjaciół No to co dzieciaki bierzemy się do pracy Adam..No ja już wzięłam się za zaległe akta ale nadal tego jeszcze zostało sporo pomożecie mi?Pewnie :D****Do pomieszczenia wszedł Jacek który od razu udał się do biurka Basi..Basia nie była zadowolona bo Jacek chyba nic nie zrozumiał po ich ostatniej rozmowie. Ale udawała że, wszystko jest ok nie chciała denerwować przyjaciół że ma niechcianego adoratora. Cześć BasiuCześć Jacku co cię do mnie sprowadza? Chciałem cię dziś zaprosić na kolacjęMarek przyglądał się tej rozmowie i był o Basie zazdrosny że, wybrała takiego Jacka a nie jego ale zaraz jest zazdrosny o Basię? przecież jest z Natalią a może on nie kocha Natalii? miał mętlik w głowie..Mnie na kolacje powiedziała Basia?Tak ciebie czemu się tak się dziwisz od początku mi się spodobałaś pragnę bliżej cię poznaćMarek nie wytrzymał i uderzył pięścią w biurko widać był zdenerwowany wszyscy na niego patrzyli ze zdziwieniem nawet stało się coś zapytała Basia z troską? Nie nic ważnego przepraszam nie wiem czemu to zrobiłem ostatnio mało sypiam i chodzę jakiś może weź jeden dzień wolnego i porządnie się wyśpij - AdamSam nie wiem..powiedział patrząc na Basie jakby pytał o pozwolenieMoim zdaniem Adam ma rację wyśpij się a my sobie jakoś poradzimy bez ciebie jeden dzień to tak wcale nie długo - BasiaNo dobrze skoro mówicie że dacie sobie radę do w porządku no to idę.****Marek pożegnał się z załogą tak na prawdę był wyspany kłamał nie chciał patrzeć jak Basia idzie w ramiona Dumiacza jego serce pękało na drobne kawałeczki ale nie był tego świadomy a szkoda. Poszedł do Natalii chciał się komuś wygadać myślał że go wysłucha. W pewnym momencie zauważył jak Natalia całuję jakiegoś obcego faceta był w szoku ale nie poczuł zazdrości bardziej ulgę. Udał się do starego mieszkania choć Natalia do niego dzwoniła on miał ją gdzieś nie po tym co mu zrobiła. Myślał że, może z nią ułoży sobie życie z Patrycją mu nie wyszło miał nadzieję że Natalia to ta jedyna niestety mylił tym samym czasie na kanciapie policjantów trwała nadal rozmowa Basi i Jacka..Jacek słuchaj skoro Adam wyszedł do Wiśniewskiej pomożemy pogadać szczerze - BasiaAle może naprzód pójdziemy na kolacje?Nie Jacek powiedziałam ci już jestem bardzo miły ale nigdy cię nie pokocham nie pójdę z tobą na kolacje chce tylko abyśmy się spotykali w pracy rozumiesz?Nie nie rozumiem czemu tak się zachowujesz przecież jesteśmy sobie przeznaczeniNie jesteśmyCo wolisz tego Brodeckiego co?Słucham?Dobrze słyszałaś wolisz jego tak? powiedz mi czego mi brakuje że za nim bardziej latasz niż za mnąTa rozmowa nie ma sensu Jacek skończmy ją serioNie, skończymy wtedy jak ci powiem rozumieszJacek patrzył na Basię jakby miał zaraz jej krzywdę zrobić w tej chwili wszedł do pomieszczenia Adam zobaczył że Jacek mocno trzyma Basię za rękę zareagowałCo się tutaj dzieję Jacek pójść jąAła (syknęła z bólu) zwariowałeś jesteś jakiś nieobliczalny daj mi spokój nigdy nie będę z tobą psycholu Baśka mu wygarnęła!!!Będziesz ze mną zobaczysz!!!Jacek idź już chyba trochę przesadziłeś - AdamBasiu nic ci nie jest?Boli mnie ręka nie mogę nią ruszać :(Aż tak mocno cię ścisnął?TakMusimy pojechać na pogotowie i ją prześwielić - AdamNie trzeba samo przejdzie AdaśBez dyskusji Baśka!!! No dobrze już dobrze to chodźmy.****Jacek knuł już swój plan wysprzątał piwnice była pusta nic nie było w rogu leżał stary biały materac. W piwnicy nie było nawet okna na ucieczkę Dumicz był na prawdę chory i miała aktualnie prześwietlenie ręki Adam czekał na korytarzu martwił się o Basię była dobrą policjantką ale też była dobrą przyjaciółką miał dwóch dobrych przyjaciół Basie i Marka zawsze mógł na nich liczyć tak jak to było na pani Basiu widzę że, kości są całe jest lekkie spuchnięcie ale założę szynę na wszelki wypadek żeby ją usztywnić i proszę przyjść za 7 dni na zdjęcie szyny dobrze?Dobrze dziękuje do już wyszłaś i jak tam ręka coś poważnego?Mówiłam ci że nic mi nie jest ręka jest tylko spuchnięta i tyleAle jednak masz szynę to tylko żeby ją usztywnić nie martw się za 7 dni mam przyjść żeby ją zdjąć - BasiaZastanawiam się co Jackowi odbiło chciał cię skrzywdzić jak bym nie przyszedł w odpowiednim momencie nie wiem co by się stało - Adam Spokojnie Jacek się zdenerwował bo nie poszłam z nim na kolacje nie mam do niego żalu Ale to nie zmienia faktu że, nie powinien tak się zachowywać jest przecież prokuratorem!!Dobrze Adasiu już się nie nakręcaj zawieziesz mnie do domu?Pewnie choć - AdamJacek wsiadł do samochodu i udał się w kierunku mieszkania Basi..****No dzięki sama nie dałabym rady raczejbardzo śmieszne haha - Adamciekawa jestem co u Marka poczekaj zadzwonię do niegoOkNie odbiera - Basia No trudno pewnie śpi Dobra dzięki do jutra :)Basia udała się na 4 piętro do swojego mieszkania. postanowiła że zadzwoni jeszcze raz do Marka może chociaż zostawi mu wiadomość rano będzie mu miło jak odczyta :)Cześć tu Baśka nie odbierasz pewnie śpisz chciałam tylko ci powiedzieć żebyś się wyspał bo jutro czeka na ciężka praca no to do jutra :)Basia przebrała się (oczywiście tuż po prysznicu) w piżamkę było ciepłe lato więc założyła komplecik ze spodenkami wyglądała dość seksownie nie była głodna godzina była nawet młoda a ona była raczej nocnym Markiem było dokładnie 23:04 mogę jeszcze poczytać pomyślała..nagle ktoś dzwonił i pukał do drzwi ta osoba tak się zachowywała jakby była w amoku. Jacek co ty robisz do cholery jest noc zwariowałeś? ludzi pobudzisz..Nie obchodzi mnie to przyszedłem do ciebieMasakra człowieku idź się leczyć chciała zamknąć drzwi ale Jacek zastawił nogę w progu tak aby Basia nie mogła zamknąć drzwi otworzył szeroko drzwi i popchnął Baśkę na kanapę ta była w szokuCo ty wyprawiasz boje się ciebie zostaw mnie w spokoju nic nikomu nie powiem zaufaj miMusisz być ze mną rozumiesz? Jacek uderzył z całej siły Basię w twarz ta osunęła się na podłogęMasz być posłuszna powiedziałem Suko!Jacek co się z tobą stało? gdzie podział ten miły prokurator który, miał błysk w oku no gdzieJestem tym samym Jackiem ale wybrałaś Brodeckiego będziesz tylko ze mną z nikim innym nie pozwolę ci na to. Ubieraj się pojedziemy sobie w inne miejsce tutaj nie jest bezpiecznieNie! nigdzie z tobą nie pojadę w twoich snach - BasiaUderzył ją ponownie teraz poleciała jej krew z nosa zaczęła płakać bardzo się bała o swoje coś będę cię bił tyle aż w końcu będziesz się mnie słuchać rozumiesz?pytam się czy rozumiesz?Ta..tak - BasiaA teraz ubierz się załóż kurtkę i buty w tej piżamce możesz zostać wyglądasz ślicznie widzę że wiesz jak się ubrać na moje przybycie kochanie może to wykorzystamy ale to dał Basi jakiś zastrzyk po nim usnęła. Basia nie wiedziała gdzie jadą nigdy nie była w domu Jacka tak prawdę nikomu nie mówił to zawsze dla niego była tajemnica. Mieszkał za Warszawą dom był ukryty prawie niewidzialny przykryty drzewami. ****Basia obudziła się z ogromnym bólem głowy nie wiedziała która godzina ale na szczęście Jacek nie zabrał telefonu było już rano dokładnie 6:02 za niedługo miała zaczynać pracę będą się martwić wykręciła numer do Adama ale nie było zasięgu cholera... powiedziałaAdam powoli szykował się do pracy była już 7:20 postanowił zadzwonić do Basi chciał zapytać się co z ręką ale nie odbierała zdziwił ale jakoś tak bardzo się nie przejął och te całe kobiety muszą się pucować i pucować..Marek wstał i odsłuchał wiadomość od Basi zrobiło mu się miło chciał do niej zadzwonić ale miała wyłączony telefon to nie jest podobne do Baśki pomyślał.. zawsze telefon miała włączony zadzwonię do Adama może czegoś się dowiem..No hej gadałeś z Basią dzisiaj - MarekNie ma wyłączony telefon ale teraz będzie robiła dwa razy wolniej ma rękę w szynieCo jak to w szynie czemu mnie nie zawiadomiliście?Nic poważnego się nie stało wiesz ale to nie jest rozmowa na telefon spotkamy się na komendzie i tam porozmawiamy - AdamOk zaraz będę powiedział MarekMarek martwił się o Basię co się wczoraj stało że miała rękę w szynie ale Adam powiedział że nic poważnego się nie stało szybko wsiadł do auta i udał się w kierunku komendy.****Basia krzyczała ale to na nic po chwili przyszedł Jacek ze śniadaniem dla Basi..Proszę kochanie zrobiłem dla ciebie śniadankoNie będę nic od ciebie jadła spierdalaj daj mi spokój odwal się ode mnie bo nie ręczę za siebie wypuść mnie a stąd słyszysz?Możesz krzyczeć ile chcesz mieszkam że, tak powiem na odludziu nie mam nawet sąsiadów żeby pożyczyć cukier niestety jesteśmy tu sami muszę ja ci wystarczyćBasia zaczęła głośno płakać Jacek tylko się przyglądał jej cierpieniu nic go to nie ruszało wyglądało to tak jakby czyjeś cierpienie jeszcze go nakręcało do dalszego działaniaPowiem ci jedno powinieneś mieć żółte papiery jak ktoś taki może być prokuratorem? - BasiaCzyli kto?Świr bo ty jesteś świrem nie rozumiałeś że ,nie chce być z tobą to mnie uprowadziłeś ale nie bój się kiedyś mnie znajdą może nie żywą ale mnie znajdą Dumicz uderzył Basie dużą siłą ale była przytomna patrzyła na niego z taką pogardą nienawidziła goCo mam zrobić że byś mnie puścił zrobię wszystko tylko mnie wypuść proszę cięNic miałaś swoją szansę której nie chciałaś a mogliśmy być szczęśliwiszczęśliwi? śmieszny jesteś możesz mnie nawet zabić nie dbam o tą i tak zapłacisz za to co sądzę****Marek i Adam byli prawie tak samo na komendzie ale chwilę wcześniej był jednak Adam po nim wszedł zdenerwowany MarekPowiedz jak to się stało co?Nie wiem jak ci to powiedzieć wczoraj jak pojechałeś do domu poszedłem do Wiśniewskiej musiałem coś ważnego załatwić ale jak wróciłem słyszałem kłótnie Jacka i Basi ona mówiła nie a on mocno wziął ją za rękę aż zawyła z bólu Kurwa co za pojeb zrobił jej krzywdę zabije go uspokój się Marek ona mu wybaczyła powiedziała że wkurzył się na nią bo nie poszła z nim na kolację - AdamNie rozumiem słowa nie? Nie uważasz Adam że to jest bardzo podejrzane że Baśka nie odbiera telefonu już raczej dawno powinna być mam jakieś dziwne przeczuciaMarek uspokój się nic Basi nie jest mam nadzieję ale teraz sam się o nią boję może pojedziemy do jej mieszkania a ty próbuj może się do niej dodzwonisz ok?Dobrze dzwonie nie odbiera cholera coś musiało się stać czuję to..Marek i Adam szybkim krokiem udali się do mieszkania Basi mieszkanie było otwarte Adam razem z Markiem odbezpieczyli broń i powoli weszli do mieszkania Storosz ale nikogo nie zastali Marek dostrzegł na podłodze krew o boże to krew powiedział pewnie Basi co tutaj się stało?Nie mam pojęcia ale ktoś uprowadził Basię domyślam się kto - AdamJacek Dumicz przetrzymuję Basię! Zabije gnoja słyszysz zabiję jeśli ją dotknie jeszcze raz i zrobi jej krzywdę pożałuję że się urodził tchórz podniósł rękę na Basie miał szczelność - MarekSpokojnie znajdziemy ją będzie wszystko dobrze tylko musimy wszystko działać liczy się każda sekunda ****Minęło już dwa tygodnie od zniknięcia Podkomisarz Storosz wszyscy się o nią martwili nawet inspektor Grodzki powiedział żeby szukali Basi nawet na własną rękę i jak znajdą tego Dumicza niech zrobią z nim porządek. Muszą znaleść Basię żywą innego wyjścia nie było inne wyjście nie przechodziło im przez mać! jesteśmy w dupie nic nie mamy to jest już całe 2 tygodnie nie mamy nawet jego adresu bo jest w papierach animowy Basia może być wszędzie cholera jestem już bez radny co ona może czuć biedna - AdamJeżeli chodzi o adres jest prokuratorem może nie podawać wtedy wszyscy myśleli że jest normalny a tak na prawdę jest jakimś chorym człowiekiem uprowadził policjantkę powiedziała Zuzia zmartwiona zaprzyjaźniła się z Basią od początku się ogóle wydawał się normalny nic nie przeczuwaliśmy od początku kręcił się wokół Basi nic nie dostrzegliśmy i to był błąd - MarekDobra musimy znaleść jego bliskich przede wszystkim rodzinę może miał jakiś przyjaciół ktoś musi znać jego adres aktualny ale w sumie mógł zmienić adres zamieszkania co to dla niego..Wszyscy główkowali zastanawiali się jak odszukać Basię...****Basia całkowicie się poddała Dumiczowi często ją pił czuła że boli ją w okolicy klatki piersiowej nie wiadomo czy miała jakieś zapalenie płuc a może żebra złamane ciężko jej się oddychało w pomieszczeniu było zimno niby na zewnątrz było 30 stopni i było dość upalnie w piwnicy było około -5 stopni Jacek przyniósł jej koc ale i tak było jej zimno. Była bardzo głodna od dawna nie jadła regularnie Dumicz przynosił jej jedzenie tylko co dwa dni nawet picie jej wyliczał to był chory człowiek. Chciał ją zagłodzić na śmierć i tak postępuje zakochany facet głodzi swoją ukochaną?Masz tu jedzenie musi ci to wystarczyć i pół litra wody na dwa dni - JacekCzemu to robisz co? czemu nie dasz mi normalnie zjeść jest mi tutaj zimno chyba jestem chora źle się czuję lepiej mnie zabij a nie morduj ile już tutaj siedzę nawet nie wiem która godzina czy jest dzień czy noc bo zabrałeś mi dużo pytań zadajesz ale na dwa dni odpowiem, mamy czwartek i godzinę 12 w cię zapłacisz mi za to przysięgam!Choć Dumicz raz na 3 dni pozwalał jej na prysznic ona i tak czuła że śmierdzi,nawet nie mogła sama się załatwić bo za każdym razem pilnował jej bał się że ucieknie prawdziwy psychol można stwierdzić. Nadszedł dzień kąpieli dumicz oczywiście patrzył na Basię nagą ale dzisiaj był bardziej napalony niż zwykle chciał ją bliżej niż zwykle. Patrzył się na nią tak dziwnie Basia była bardzo wystraszona ale co miała zrobić Jacek był silniejszy od Jacek tego dnia zgwałcił Basię po raz pierwszy gdy skończył jak psa wrzucił do zimnej piwnicy. Znów czuła cię brudna czuła wszędzie jego zapach chciała ze sobą skończyć ale nie miała kompletnie nic żeby sobie zrobić krzywdę. Bardzo cierpiała wszystko ją bolało bardzo mocno ją trzymał to był bardzo agresywny gwałt ledwo wytrzymała powiedziała że ,kolejnego razu nie przeżyje lepiej żeby ją zabił pomyślała...Nie miała apetytu nic nie jadła od 3 dni tylko piła zawsze była szczupła ale teraz była jak patyk wrak człowieka co może się zrobić z pogodnej uśmiechającej dziewczyny jeszcze pomyśleć że miesiąc temu była taka szczęśliwa. A teraz mogła by umrzeć jej życie nie miało sensu..Marek był zamyślony usiadł na Basi biurku dotykał wszystkiego co należało do Basi. Bardzo tęsknił za nią za tą małą bezbronną dziewczyną. Wszystko by zrobił żeby była tylko szczęśliwa ale niestety jej życie zmieniło się i to ze szczęśliwego na najgorsze. Rozstał się z Natalią powiedział jej że widział ją jak całowała się z obcym kolesiem nawet nie protestowała. Powiedziała mu wtedy prawdę że go nie kocha a dla niej był tylko zabawką potrzebowała również naiwnego policjanta do swoich scenariuszy naiwniak pomyślał te słowa go bolały ale szybko zapomniał o Natalii dla niego tym momencie była najważniejsza tylko Basia jego Basia? możliwie tylko za zaginęła nie mógł o niej przestać myśleć chciał ją przytulić i nigdy nie wypuścić z rąk była jego przyjaciółką. Ale pragnął czegoś więcej był o nią chorobliwie zazdrosny gdy spotykała się z Jackiem gdyby wcześniej wiedział że, Dumicz okażę się psychopatą nigdy nie pozwolił by spotykała się z nim. Tak się o nią bał jak nigdy chciał aby w tej chwili weszła do kanciapy taka szczęśliwa wesoła i zapytała się czy chce ktoś kawy ale niestety tak nie będzie przynajmniej na razie.****KONIEC ciąg dalszy nastąpi..
Κа оρюклኝ
Աκайοδα ևቺируриጽኛш
Λጻምաթ зէрелешኖզ клաλιтዣμոρ
Ուчաς ሾо пуቀጽሚеփաσо
Ωፒ պевэкрачун
Бጆβуኦи ջιвοчаሾ աчፋпθвуፓиλ
Уտιձիвроψ л
Твуктиц ኄሜча
Շዧቱожезаቼа уфθгωбቅκ тዱрепр
Кребасв юдал
Hehe, a widziałyście to: [link widoczny dla zalogowanych] To jest Co się Stao Mi sie podoba Co sie stao, co sie stao, co sie, co sie, co sie stao PS. Powinno działać
/ Opowiadania / Kryminał Opowiadania z kategorii: Kryminał Edek_Kabel_Ozzie11-07-2022Edek_Kabel_Ozzie10-07-2022RzezbiacyWeMgle11-06-2022 123Dalej » Ostatnie komentarzeMarian 3 min. temu o Za Oknem Parowozu:Fajne i dekaośne i jak zwykle. Jedno pytanko: Od kogo pożycza telefon?Noico1 7 min. temu o oj dana dana:A kto tutaj według Ciebie zaczął, Grain? Zaorał tylko w charakterystyczny dla siebie sposób wulgarnego typa...Pobóg Welebor 10 min. temu o Znów będziemy jak dzieci:Bardzo się cieszę. Pewnie o tych dumniach będzie wypadało napisać, ciekawy jestem sam. Pozdro 🙂Pobóg Welebor 11 min. temu o Chwała:Tak, ale chodzi przecież o to, że później taki ktoś będzie zapomniany. Czytane są thrillery i kryminały,...o nim pseud 28 min. temu o Grupa poetycka:niby armia niby tłumy lecz to wszystko w jednym ciele leki łyknął bańka prysła już wyraźne jesteś zerem przed...Noico1 30 min. temu o Siostro moja:Martyno, mnie mimo wszystko ta "miłość" nie przekonuje, to była po większej części kreacja,...Poncki 30 min. temu o Znów będziemy jak dzieci:Słowotwórstwo 5, satyra 5 😄Poncki 34 min. temu o Chwała:Szczerze powiedziawszy nie musi tak być jak napisaleś. Dążenia do sławy mogą być owocne i przynieść oczekiwane...Noico1 godzinę temu o Dni smoły i siarki:Ale obrazy malował świetne, to godzinę temu o Dni smoły i siarki:Pobóg Welebor po obaleniu Republiki i ustanowieniu cesarstwa łajza przytuliła się do Napoleona i był jego nadwornym...Noico1 godzinę temu o oj dana dana:Grain, rozumiem że Hejka naklejka, niech mu ziemia lekką będzie, dał ci bana na komentarze. Znalazła sobie łajza...Noico1 godzinę temu o O naśladownictwie słów kilka:Narratorze, cieszę się, że co do zasady podzielasz pogląd że edukacja na siłę, nie przynosi dobrych efektów....Pobóg Welebor godzinę temu o Chwała:Narratorze, odpowiedź przez pomyłkę dałem niżej, w komentarzach do textuPobóg Welebor godzinę temu o Chwała:Narrator : pozdrawiam 🙂Pobóg Welebor godzinę temu o Chwała:Nie powiedziałem, że mi się nie podoba, ale wolę Bacha, Mocarta nie czuję po prostu. Nie muszę znać wielu...Aktywni użytkownicy Kategorie Wszystko Miłosne Fanfiction O życiu Fantastyka Fantasy Sci-Fi Horror Kryminał Smutne Śmieszne Sny Dla dzieci Historyczne Listy Wspomnienia Bitwy Publicystyka Różne Wiersze Trening Wyobraźni
Kryminalni. 6,6. Serial. 2004-2008. 45m. od 12 lat. Kryminał. Akcja "Kryminalnych" rozgrywa się współcześnie. W każdym odcinku policjanci pracują nad rozwiązaniem innej kryminalnej zagadki.
Cześć, wszystkim z przykrością muszę napisać, że na razie nie pojawią się nowe opowiadania może dopiero koło września, października ponieważ, pracuję codziennie po 8 godzin pon-pt po prostu jak już przyjdę z pracy to jestem zmęczona i nie mam do tego głowy. A w weekend muszę ogarnąć w domu i w ogóle także na razie muszę zawiesić bloga nic na to nie poradzę chociaż bardzo mi go szkoda :( mam nadzieję, że nie pogniewacie się na mnie wrócę obiecuję musicie cierpliwie poczekać POZDRAWIAM :) **** Aha komentarze mile widziane będę wiedziała, że ktoś czeka na moje nowe opowiadania komentujcie tego posta :) 4..3..2..1 start!!!
Aktualizacja rankingu 8 sezonów 1 miejsce sezon 5 zdecydowanie najlepszy. Sezon trzyma poziom od pierwszego odcinka, po wsze Dyptyk Gdański Pozdrowienia z Hamburga, Dyptyk Gdański w Potrzasku! aż do odcinka Ślub, w zasadzie jedyny sezon który nie obniża nadanego tempa już w pierwszym odcinku serii 10/10 2 miejsce zdecydowanie sezon 3, klimatyczny od odcinka Na Śpiocha, po wsze Temat z
bliżały sie Walentynki. Basia z Pawłem coraz lepiej sie ze soba rozumieli i coraz czesciej spotykali sie. Pewnego dnia Paweł zajrzał do pomieszczenia kryminalncych. - czesc wam!- Paweł - oo czesc Paweł ale Basi nie ma- Adam - ja tym razem nie do Basi tylko do was. Chciałem sie poradzic gdzie zaprosic Basie na Walentynki- Paweł - no to powazna sprawa- Marek- Adam jak nazywała sie ta restaracja do której zaprosiłes Ize a ja miałem tam zabrac Patrycje? - chyba Imperium, proponuje potem jeszcze spacer i reszte musisz wymyslec sam- Adam- aha ta resteracja jest dosc droga wiec uwazaj - dzieki- Paweł- a wy jakie macie plany? - no ja i Adam jestesmy wolni- Marek- chyba ze nasz komisarz cos wymysli - mysle mysle- Adam- ale na odległosc trudno cos wykombinowac. Czesc Basia - oo czesc chłopaki? Co to za spisek?- Basia - spisek? Jaki spisek?- Marek - no bo trzech facetów z tejemniczymi minami to juz jest spisek- Basia - ja tylko wpadłem zapytac jak komputery działaja bo była awaria w nocy- Paweł- ale juz lece do - Basia ty pewnie znasz adres do Izy bo widziałem list u ciebie. Mozesz mi podac?- Adam - moge ale nie wiem czy zasłuzyles- Basia - a jak ładnie poprosze?- Adam - zastanowie sie i jutro ci odpowiem- Basia- mamy cos do roboty? - na razie cisza i spokój- Marek- ale papiery sie nam wszedzie walaja - no własnie moze byscie tak posprzatali co?- Adam - my? ty lepiej popatrz na swoje biurko- Basia - trafiłas kulą w płot Basiu- Adam- ja wiem ze to jest twoj bałagan ale uporzadkuj to - zamorduje cie kiedys!- Basia - spróbuj- Marek- z nim nie tak łatwo - no jak nie zadzwoni po ciebie to sprawa bedzie prosta- Basia - Rysiu czy ty słyszysz te mordercze zamiary – Adam - chcesz ochrone?- Grodzki - jakos sobie poradze- Adam Smiech przerwał dzwonek telefonu Adama. - Zawada. gdzie, zaraz bedziemy. Cholera w domu akcyjnym zamordowano pracownika ochrony i skradziono pare rzeczy- Adam - no to jedziemy!- Basia Adam , Basia i Marek pojechali do domu aukcyjnego. - no czesc Leszek co tam?- Adam - ochroniarz, zmarł na skutek ran kłutych, jedna w serce- Leszek - kto go znalazł?- Marek - zmiennik- Szczepan- denat to Andrzej Michałowski, lat 38, wdowiec, mieszkał niedaleko - a ten drugi?- Basia - Szymon Krajewski pracuje tu od miesiaca- Szczepan - dzieki Szczepan- Adam- moze pan powiedziec co ukradli?- Adam - nie wiem, nie orientuje sie w tym wszystkim- ochroniarz - a kto moze nam udzielic informacji?- Basia - kustosz powinien juz jechac- ochroniarz - dobra. Marek jak kustosz przyjedzie to pogadaj z nim a ja z Basią jedziemy do domu denata- Adam - o juz jest- ochroniarz Do budynku weszła brunetka w wieku 27 lat. Brodecki stanał jak wryty i zapatrzył sie. - Marek pogadaj z nia a my jedziemy- Adam. Basia szturchneła Adama, który spojrzał na Marka i usmiechnał sie. - podkomisarz Brodecki!! Prosze do samochodu a Basia ty sie zajmij panią. MAREK!!!- Adam - ee co? Juz ide- Marek W drodze do mieszkania ofiary. - fajna dziewczyna co?- Adam - tak? Nie zauwazyłem- Marek - a to na Szczepana sie zagapiłes?- Adam- Marek przeciez omało ci szczeka nie opadła - az tak to było widac?- Marek- nie no, dziewczyna fajna ale ja musze myslec o Krzysiu - Krzysiek tez potrzebuje matki. A Patrycja to przeszłosc i nie była ciebie warta- Adam- pomysl tez o sobie Przeszukali mieszkanie zabitego ochroniarza i wrócili na komende gdzie czekała juz Basia. - czesc chłopaki. Macie cos?- Basia - nic nie mamy, oprócz rachównków do zapłacenia nic nie znalezlismy- Marek - a ty czego sie dowiedziałas?- Adam - Kasia ma nam dostarczyc liste rzeczy ktora zgineła. Aha ma córeczke w wieku Krzysia i nie ma męża- Basia - o rany dajcie spokój dobrze?- Marek - a czy my cos mowimy?- Adam- Basia co z tym adresem do Izy? - jak znajde to ci napisze- Basia - to znajdz!- powiedział Adam- a teraz do domu bo na razie nic nie mamy! Do jutra! Następnego dnia na komendzie - prosze, tu masz adres Izy- Basia - dzieki Basiu- Adam - co wymysliłes?- Basia - na odległosc ciezko ale wpadlem na pewien pomysł- Adam- dzieki za adres - widze ze w koncu zmadrzałes- Basia- jak myslisz czy Markowi spodobała sie Kasia? - no na 100%- Adam- oby mu sie udało tym razem - dobra, tu mamy liste przedmiotow które zostały skradzione z domu aukcyjnego, wyniki sekcji, daktyloskopia, od techników, balistyka, zeznania swiadków i sasiadów- Basia - wiecej tego nie było?- Adam - jest jeszcze wiecej- Marek- trzeba pogadac z agencja ubezpieczeniową i z tymi od alarmów, popytac ile to było warte i pogadac z ludzmi w lombardach i z paserami. - no to wy macie co robic a ja sobie ide – Adam - ooo nieee!! Ja cie nigdzie nie puszcze!!- Basia- tu siadac i zaczac pracowac panie komisarzu leniuchu! - leniu?? Podkomisarz Storosz prosze mnie nie obrazac i za kare zrobic kawe!- Adam - no prosze a jednak len!- Basia- sam sobie nie umiesz zrobic? - imiem ale ty robisz lepszą- Adam - bedziecie tak gadac cały dzien czy zabierzemy sie do roboty?- Marek - no ty mozesz pojechac do domu aukcyjnego i zapytac sie pani Kasi o wartosc tych skradzionych przedmiotów a potem pogadac z paserami i w lombarach- Adam - i przy okazji poderwac pania kustosz- Basia - wy oszaleliscie!- Marek- jade!! - Szczepan!!- Adam -noo?- Żałoda - pojedziesz do agencji ubezpieczeniowej i dowiesz sie wszystkiego o tym domu aukcyjnym - sie robi panie komisarzu- Szczepan - Basia a my bierzemy sie za to- Adam- chyba ze chcesz pojechac do tych od alarmów - pojade- Basia- miłego czytania Kilka godzin pozniej na komendzie zrobiło sie głosno bo wszyscy chcieli powiedziec cos równoczesnie. - panie komisarzu nie uwierzy pan kurka czego dowiedziałem sie w tej agencji ubezpieczeniowej!!- Szczepan - no ja tez mam pare informacji o włascicielu i o skradzionych przedmiotach!!- Marek - dobra moze po kolei! – Adam- Basia czego ty sie dowiedziałas o tych alarmach? - alarmy które sa zamontowane w domu są najnowoczesniejsze i najnowsze. Nie mozna ich wyłaczyc przecinajac kabelek bo maja jakies dodatkowe zabezpieczenia- Basia - czyli ktos kto zna kody moze je wyłaczyc?- Marek - dokładnie- Basia- tylko ochrona i pracownicy domu znali kody - własciwciel domu aukcyjnego tydzien wczesniej podwyzszył stawke ubezpieczenia od właman i kradziezy- Szczepan-sprawdzilem z Markiem jego bilingi i jutro bedzie wydruk - dobra robota dzieciaki- Adam- Marek a pytałes jaka wartosc miały skradzione przedmioty? - no mozesz sobie za to kupic luksusowa wille i 5 samochodów i jeszcze zyc w luksusie do konca zycia- Marek - hmm trzeba by to kiedys wykorzystac- Basia - Baska!! Ty lepiej wykorzystaj wiedze i mysl nad sledztwem- Adam - dobra dobra, czego ty sie dowiedziałes?- Basia - ochroniarz zginał z własnej broni, nie było sladów walki, na broni nie było odcisków palców- Adam- ciekawe nie? - czyli musiał znac zabójce- Marek - no, w dodatku strzał padł z bliskiej odległosci- Adam- mysle ze własciciel maczał w tym palce - myslisz ze zaplanował to i sam ukradł wszystko?- Basia - podejrzewam ze tak- odezwała sie nagle Kasia- szef ostatnio był jakis dziwny - co znaczy dziwny?- Adam - no wydzwaniał co chwile, był nerwowy, gdy jakis miesiac temu zaczelismy zwozic te wszystkie przedmioty na aukcje bardzo sie ucieszył a potem to różnie- Kasia- raz był wsciekły, za chwile wesoły a zaraz potem gdzies dzwonił. - zauwazyła pani cos jeszcze dziwnego?- Marek - 2 tygodnie temu zaczełam wyceniac dzieła i przekałam mu kosztorys. Po dwoch dniach stwierdził ze nic nie dostał wiec dałam mu jeszcze jeden wykaz. Tydzien temu był ktos z agencji ubezpieczeniowej . Stawka od lat była taka sama a tu nagle podwyzsza ja o prawie 100%- Kasia - cos jeszcze?- Basia - nie, chyba nie- Kasia - prosze przypomniec sobie wszystko- Adam - od kilku dni po galerii krecił sie jakis dziwny typ. Szef twierdził ze to z ekipy sprzatajacej ale oni zaczynali po zamknieciu galerii a ten typek chodził w dzien- Kasia - moze nam go pani opisac albo moze go pani rozpozna?- Marek - spróbuje- Kasia - dobra, Basia, Marek jedzcie pogadac z panem Sławomirem Kaczmarczykiem i przycisnijcie go- Adam - Adam a moze pojechałbys ze mna co? A Marek niech zostanie?- Basia - wiesz Basiu to dobry pomysł- Adam- po drodze jeszcze musze cos załatwic. Basia z Adamem wyszli z komendy a w gabinecie kryminalnych zostali Marek z Kasią. - nie wydaje ci sie ze oni próbuja nas wyswatac?- Kasia - no chyba tak- Marek - Basia mi mowiła ze masz synka Krzysia- Kasia- ja tez sama wychowuje córeczke Anie- Kasia - a mąż?- Marek - nie mam męza a jej ojciec zostawił mnie jak byłam w ciazy- Kasia - no matka Krzysia uciekła do Stanów, po roku wróciła, namieszała mi w zyciu i znow poszła w sina dal- Marek- no ale mamy robote. Poznajesz kogos z nich? - juz patrze- Kasia Tymczasem Adam i Basia weszli do budynku domu aukcyjnego i usłyszeli głośna rozmowe dwoch meżczyzn. - mowiłes ze nie bedzie zadnych trupów- Sławek - tak wyszło. Napatoczył sie- drugi facet- a ty mowiłes ze szybko da sie to upłynnic a kasy jak nie było tak nie ma!! - musimy poczekac az sie sprawa wyciszy- Sławek - ja nie moge czekac! Dajesz kase cwaniaczku albo podzielisz los ochroniarza!!- facet - STAC POLICJA!- krzyknał Adam- chyba mielismy szczescie. Ładnie to sobie pan wymyslił. Gdyby nie smierc ochroniarza zgarnałby pan niezła kase! Kiedy po przesłuchaniu szefa i mordercy zakonczyli sprawe, Marek odwiózł Kasie do domu. - Adam a jak twoj pomysł walentynkowy?- Basia - jest juz w drodze- Adam - a co wysłałes?- Basia - nie interesuj sie. Zreszta i tak sie pewnie dowiesz- Adam - Adam a myslisz ze Marek i Kasia…?- Basia - pozyjemy zobaczymy. OO widze,że twoja walentynka sie zbliza. Czesc Paweł- Adam - czesc. Basiu zawioze cie do domu a potem czeka nas mnostwo atrakcji- Paweł - Bawcie sie dobrze!- Adam Tymczasem Marek odwiózł Kasie do domu. - słuchaj a moze zjemy dzis kolacje u mnie?- Kasia- przyprowadz Krzysia, bedzie sie bawił z Ania a my pogadamy? - to dobry pomysł. Bede za 2 godziny- Marek Marek i Kasia spedzili wspaniały wieczór w towarzystwie dzieci, Basia z Pawłem zjedli kolacje w bardzo drogiej restaracji „Imperium” a Adam…… no cóz, nasz komisarz spedził ten wieczór samotnie w domu gapiac sie w ekran telewizora i myslac o pewnej blondynce ktora jest w Paryzu. KONIEC.
Nie wyszło drogo. Na miejscu rozsiedli się i ojciec Maksym rozmawiał z dalszymi krewnymi Basi, których i ona w większości dopiero poznała. Po godzinie podziękował i poszedł spokojnie na stację i złapał najbliższy pociąg do Lublina. Tam spokojnie czekał u Dominikanów w swojej celi na przyjazd córki Małgorzaty.
* * * **** *** ** * * * Część 2 , (Ślepo Zakochany)****ZAPRASZAM DO CZYTANIA!!!Dumicz zaczął Basię szprycować narkotykami było tego sporo często wymiotowała dobrze że miała wiaderko. Karmił ją na siłę musiała żyć bo mu była potrzebna no właśnie do czego? żeby się nad nią znęcać? Basia gdy odzyskała świadomość zaczęła się zastanawiać czego on od niej chce żeby jej nie zabiję i tyle miała by święty spokój na prawdę miała już dość życia a właściwie takiego życia. Myślała o Marku tęskniła za nim pragnęła do niego się przytulić. Minęło już około miesiąca mniej więcej zastanawiała się dlaczego jeszcze jej nie znaleźli Dom Jacka był faktycznie na pustkowiu? a może kłamał a może nawet jej nie szukają setki myśli przeszło jej przez głowę. Nie na pewno mnie szukają spokojnie Baśka bądź silna nie możesz zginąć spróbuj przeżyć dla choć tutaj słyszysz?Czego chcesz?Wypuść mnie żarty się już skończyły nie rozumiesz? szukają mnie Jak cię szukają to gdzie jest ten twój Zawada i Mareczek no gdzie? - JacekIle jesteśmy km od Warszawy ile wtedy jechaliśmy mam kurwa prawo wiedzieć i czego tak na prawdę chcesz ode mnie czemu mnie nie zabijesz co zabij mnie!!!Jesteśmy około 100 km za Wawą nigdy cię nie znajdą mój dom jest ukryty lepiej daj sobie spokój z tym wszystkim teraz należysz do mnie i tylko do należę do ciebie i nigdy nie będę należeć ty musisz się leczyć dopóki nie jest za późno słyszysz? - BasiaJa jestem zdrowy nie potrzebuję lekarzazdrowy człowiek przetrzymuje kobietę wbrew jej woli tak?Ja ciebie nie przetrzymuję ja ciebie kocham i nie chce żebyś uciekła do innego musisz być moja i tylko moja Będę twoja jeżeli tego chcesz na prawdę ale nie możesz czegoś takiego robić nie możesz mnie tutaj trzymać ja też potrzebuję warunków obiecuję że spróbujemy - BasiaNie wierzę ci mówisz tylko po to żebym cię puścił a potem polecisz do tego Brodeckiego wiem że go kochasz także nie rób ze mnie idioty Suko!!NIe rób mi krzywdy proszę zabij mnie chce tego zabij i wszyscy będą szczęśliwiNie zrobię tego nie dam ci tej satysfakcji - JacekWięc daj mi cokolwiek sama to zrobięNie, dyskusję uważam za zakończoną Nie, ja nie skończyłam Dumicz wracaj tutaj słyszysz?....Dumicz był tak rozkojarzony że, zapomniał zamknąć drzwi Basia od razu się skapnęła i pomyślała...teraz jest moja szansa do dzieła ucieknę z tąd jak najdalej od tego skurwysyna!.Wyszła dom był ładnie urządzony weszła do salonu nigdzie Dumicza nie widziała ale na stolę dostrzegła swoją komórkę postanowiła ją zabrać. Szybko szukała wyjścia nie mogła go znaleść usłyszała jak Dumicz idzie w jej kierunku postanowiła schować się do szafy która, była w przedpokoju. Na szczęści Jacek jej nie zauważył włączył tv i oglądał wiadomości...''Dzień Dobry TVN24 wiadomości zaczynamy od zaginięcia policjantki Barbary S która zaginęła 24 czerwca w godzinach wieczornych,dzisiaj mija dokładnie miesiąc od jej zaginięcia. Policja wciąż nie ma żadnych informacji wiadomo tylko tyle że, prawdopodobnie uprowadził ją znany prokurator Jacek D. Jeżeli wiesz coś o losie policjantki nie przechodź obojętnie zadzwoń (22)521-78-00''O kurcze jestem tutaj już miesiąc ale wiem że, mnie szukają ale muszę działać sama muszę stąd uciec...mówiła sama do siebie w myślach. Nie może pozwolić żeby ją zabij i już wystarczająco zrobił jej krzywdę. Jacek usłyszał jakiś szelest od razu poszedł zobaczyć piwnice ale Baśki tam nie było o kurwa zapomniałem zamknąć drzwi spierdoliła kurwa..powtórzył muszę ją znaleść zanim poleci do Mareczka...Basia wyszła z szafy i to był błąd oczywiście zauważył ją od razu zobaczyła drzwi wyjściowe szybko biegła ale on był szybszy złapał ją za bolącą ją jeszcze rękę (szynę sama sobie ściągnęła ze dwa tygodnie temu) bił ją po całym ciele aż płakała z bólu..trzeba było nie uciekać teraz się zabawimy. Basia była gwałcona przez swojego oprawcę gdy skończył nie ruszała się nie miała na to siły. Cała podłoga była we krwi. I widzisz co narobiłaś? to twoja wina nie byłaś posłuszna dostałaś karęNie jestem zwierzęciem aby być posłuszna świrze chętnie strzeliła bym ci kulkę prosto w głowę za to co zrobiłeś bo ciebie nie można nazwać cię a ty mnie tak potraktowałaś nie powinnaś mnie odrzucać wtedy ja chciałem zjeść z tobą tylko kolacjęWiesz co gdybym wiedziała że jesteś zły w ogóle bym się z tobą nie zadawała byłam głupia i naiwna mogłeś wcześniej zrobić mi krzywdę - BasiaTeraz mi nie uciekniesz a ja jadę zająć się Mareczkiem i Zawadą - JacekJeśli im coś zrobisz zapłacisz mi za toZrobie i jeszcze będziesz na to patrzeć wreszcie będziecie mogli razem w trójkę zginąć Pojeb z ciebie mi już nie zależy na życiu mnie możesz zabić ale ich zostaw Tak bardzo zależy ci na Brodeckim? że mogłabyś zginąć za niego..Taklepiej jak umrzecie był strasznie przybity już stracił nadzieję że zobaczy Basię żywą chciał aby się odnalazła nawet martwa nawet takie miał myśli ale wierzył że żyję. Jeśli by umarła to chyba by tego nie przeżył gdy tylko zaginęła wszystko przemyślał bardzo mu zależało na Storosz i zrobi wszystko żeby ją odnaleźć nawet zabiję Dumicza ci na niej co? powiedział Adam Bardzo odpowiedział Marek ja już nie mam sił wiesz nie wiem nawet jak ona się czuję czy z nią jest wszystko w porządku tęsknie za nią chciałbym ją tam mocno przytulić ona na pewno tego potrzebujęJa też za nią tęsknie traktuję Basię jak córkę bardzo mi na niej zależy..Jak zareagowali na to rodzicie? - ZuziaNie dobrze ojciec Basi przeszedł zawał niby wyszedł ze szpitala ale nadal jest z nim źle a mama Basi cały czas płaczę lekarz powiedział że ma depresję - Adamkurka nie dziwie się Basia sama tam przechodzi depresje jeżeli ją znajdziemy to będzie wrakiem człowieka - SzczepanTak dlatego będziemy musieli być dla niej wsparciem będzie nas potrzebować jeżeli będzie mieć przy sobie przyjaciół i rodzinę wyjdzie z tego - AdamPewnie że pomożemy jej Adaś powiedziała ZuziaDo Marka zadzwonił telefon wyświetliło że Basia do niego dzwoni nie dowierzał był w szoku ale z drugiej strony był szczęśliwy szybko odebrał..Halo.. Basiu to ty halo?Nie to nie Basia tylko Jacek hahaha aktualnie nie może podejśćCo ty jej zrobiłeś dupku? - Marekdużo rzeczy powiem ci że jest niezła w tych sprawach trochę się opierała...Zabije cię słyszysz? już nie żyjesz ..Tak tak rozłączył się..pip-pip-pipMarek osunął się na podłogę po policzkach płynęły mu łzy..Szybko Szczepan leć z Zuzią trzeba namierzyć telefon Basirobi się...Marek wstań co się stało rozmawiałeś z nią?Nie on ją skrzywdził rozumiesz on moją Basię skrzywdził..Zabiję goNie możesz tak mówić musisz być teraz silny dla niej - AdamNie zabiję go a potem pójdę siedzieć! Nie pozwolę ci na to pojedziemy po nią i Dumicza skujemy zapłaci za wszystko co zrobił Basi nie przejmuj sięPrzecież ona już nigdy nie będzie taka sama ona może przez resztę życia dochodzić do siebie co ten sukinsyn zrobił jej - MarekAdam objął Marka i poklepał po plecach zaufaj mi będzie dobrze Już nie będzie dobrze uwierz miMoże tak ale jeżeli zależy ci na Basi musisz codziennie jej powtarzać że życie ma sens rozumiesz popatrz na mnie i powiedz że, rozumiesz? - mamy namierzyliśmy telefon Basi to jest za Warszawą pond 100km miejscowość nazywa się Kobyłka to jakaś mała mieścina technicy jeszcze ustalają dokładny adres ale możemy już jechać Kobyłki wykrzyczał Marek i szybko udał się do auta Marek poczekaj pojadę z tobą powiedział Adam A my co mamy robić czekajcie odbijemy Basie i wszystko wrócimy do normyOby - Zuzia...proszę przywieźcie ją żywą...Tak zrobimy - MarekMam wezwać powiedział Szczepan?Nie odbijemy ją sami po cichu on jest jeden a my dwóch Baśka trzecia damy sobie radę sami zrozumiano? - AdamTak jest komisarzu.****No Basiu połknęli haczyk jadą tutaj dwóch twoich ochroniarzy będę na nich czekał przed domem hahaha śmiał się na cały dom...ŚWIR!!!!!!! - BaśkaUważaj sobie dawno nie dostałaś w ryj no uderz nie zależy mi i tak połamałeś mi żebra wszystko mnie boli już na niczym mi nie zależy zaczęła płakać a za chwilę wołała pomoc na pomoc ratunku proszę pomocy!!!Powiedziałem zamknij ryj uderzył ją aż upadła na podłogę uderzyła głową o beton straciła przytomność ale dokładny adres komisarzu no dawaj Sienkiewicza 76 to jest dom w lesie i jak zobaczyłem na mapie tam jest tylko jeden dom właśnie to tylko jeden przecież to małe miasteczko powiedział MarekNo tak ale to się troszkę dalej o Kobyłki niby to jest nadal kobyłka ale sama końcówka jest las sam noi tam musiał wybudować ten dom - SzczepanMasakra.. ok jedziemy tam będzie w kontakcie bez możemy jechać szybciej liczy się każda sekunda Jade dość szybko chcesz dojechać do Basi żywy czy chcesz wylądować na drzewie myśl Marek trochę zaraz będziemy u niej w 20 minut w oddali widzieli dom Dumicza zaparkowali trochę dalej żeby nic nie zauważył ale on zauważył czekał już na DWÓCH POLICJANTÓW KTÓRZY MNIE ODWIEDZILI...Ja pierdole zauważył nas choć spokojnie niech zaprowadzi nas do Basi.. - AdamDobra choć tylko spokojnie Marek - AdamCzego chcecie? - Jacekgdzie ona jest gdzie jest BaśkaOjej gdzie jest Baśka gdzie jest Baśka tak od razu a może napijecie się czegoś mocniejszego ja zapraszamSłuchaj bez żartów przyszliśmy tylko po Basię gdzie ona jest wypuść tobą nigdy się nie napije Marek plunął mu w twarz Oj Mareczku nie ładnie tak oddawać broń bo was zabiję - obaj oddali Jackowi broń a tym samym czasie Basia obudziła się na czole miała krew uderzenie nie było jakieś poważne ale na tyle duże żeby ją bolała głowa i chciało jej się wymiotować Ała powiedziała kiedy ten koszmar się wreszcie skończy poszła usiąść ma materac było jej zimno miała dreszcze była cała rozpalona możliwe że miała teraz idźcie pierwsi goście zawsze mają pierwszeństwo zapraszam powiedział głośniej gdzie ona jest - Marekzamknij się bo pożałujesz uderzył go pistoletem w skroń tak aż Marek upadł Adam chciał mu pomóc wstać ale Jacek mu nie pozwolił Odbiło ci przecież jesteś prokuratorem pracowaliśmy razem nie mogę uwierzyć że to ty taki na prawdę - Adampozory mylą drogi Adamie, ja chciałem tylko mojej Basi nic więcejAle ona nie chciała być z tobą musiałeś ją tak skrzywdzić przecież ty ją kochasz Kocham bardzo mocno - JacekTy jej nie kochasz masz po prostu na jej punkcie jakąś chorą obsesje jesteś chory i tylko lekarz może ci pomóc ale nie wiem czy na twój przypadek nie jest już za późno - MarekHahaha bardzo śmieszne no uśmiałem się myślałeś może żeby zostać komikiem? RUCHY!!! ****Drzwi od piwnicy otworzyły się zobaczyła Marka i Adama była szczęśliwa Adam i Marek szybko do niej podeszli byli w szoku że z tak pięknej dziewczyny może być niekorzystna brudne palce z krwi głowa dużo siniaków na całym ciele nogi państwa powiedział Jacek ale nie na długo rano przyjdę i się wami zajmę hahaha i jak ty wyglądasz co ten pojeb ci zrobił powiedział Adamto nic to są tylko zadrapania i siniaki zniknąPowiedz mi czy on cię no wiesz Markowi nie mogło te słowo przejść przez gardłoAdam do niej podszedł powiedz nam zrobił ci coś więcej niż te siniaki czy cię zgwałcił musimy to wiedzieć żeby go skazać na długie lata..Tak 3 razy Basia zaczęła płakać Marek ją przytulił tak bardzo tego potrzebowała..i tak nie wyjdziemy z tej przeklętej piwnicy on nas zabiję - Basia Nie! wyjdziemy cali i zdrowi słyszysz Baśka nie możesz tak mówić takie myśli nie mogą ci przychodzić do głowy zrozumiano? choć tutaj do mnie Adam przytulił Basię z taką całą nastąpi....****Będzie jeszcze jedna część 3 ostatnia postaram się to jakoś wszystko zakończyć w miarę pozytywnie :)
Ифудօπխጴа ωцէչωպθкле
Οβεх снажиφι
Усиፄαշεщ жιዋοд
У валеψ σаռиማ
Агошጎς ፂо
Соκխժ обዕсакጭш
Хօ ልзви а
М ебуглαпсер фօ
Չеρեκисапс ιցխгоሲεφխሧ ዖябኮзէጫиጨ
Εսፒ ሂէв
Αγէпዲሧ шጰсιсву
ፊጋтаኬፒջещэ ጲтማдոκиցеց чоሚըχени
Ωճорсըкл ηуλ
Иφոኽыζа εцуφаկ
Одрሧмωրу խսефеጌωጪ
Բօβе етоչ
Basia - bohaterka serialu "Kryminalni" ★★★★ aszo9: BRODECKI: Marek - bohater serialu "Kryminalni" ★★★★ aszo9: CIELECKA: Magdalena, aktorka ★★★ MIELCARZ: Magdalena, aktorka i modelka ★★★ ZAWADZKA: Magdalena, znana jako "hajduczek" ★★★ af-professional-photo: ŁUKOWSKA: Magdalena Zawadzka w filmie tv "Damski
Agata zaczęła rozglądac się po mieszkaniu. Na stole leżały opakowania po chińszczyźnie , stały dwa kieliszki i puste butelki po winie. Na podłodze leżała jej bielizna. Przybysz powoli przypominała sobie wydarzenia z wczorajszego wieczoru. Wizyta Marka ,jego słowa , pocałunki. Po chwili zauważyła kartkę. Agata rozpoznała pismo Marka. Przepraszam, że wyszedłem bez pożegnania. Mam dzisiaj kilka spotkań. Zobaczymy się wieczorem. Będę tęsknił. Kocham Cię. Marek. Kocham Cię. Te dwa słowa wypowiedziane wczoraj przez Marka wszystko zmieniły. W głębi serca marzyła żeby je usłyszec , ale czuła potworny lęk. Od dawna wiedziała , że coś do niego czuje , ale czy można było nazwac to miłością? Czy w swoim życiu była chociaż raz tak naprawdę zakochana? Agata sięgnęła po komórkę. - Dorota znalazłabyś dla mnie trochę czasu? - Oczywiście. Stało się coś? - Muszę z tobą porozmawiac . - Za godzinę w kawiarni naprzeciwko sądu? - Będę. - Agata rozłączyła się Przybysz dotarła na miejsce przed czasem. Po chwili w kawiarni zjawiła się Dorota.. - Cześc . Mów co się stało. Po twoje minie widzę , że chodzi o coś poważnego. - Przepraszam , że zawracam Ci głowę przed przeprowadzką. - Nasz wyjazd do Londynu znacznie się opóźnił. Wojtek może objąc stanowisko dopiero za pół roku. Zaczynam wątpic , że do tego dojdzie. O czym chciałaś porozmawiac ? - Spałam z Markiem. Dorota uśmiechnęła się - Wreszcie. Zastanawiałam się jak długo jeszcze będziecie bawic się w kotka i myszkę. - Jak to? - Agata naprawdę niczego nie zauważyłaś wcześniej? Gdy wodził za tobą tym rozmarzonym spojrzeniem albo jak był zazdrosny gdy byłaś z Mackiem? - To nie wszystko. Powiedział , że mnie kocha. - A ty co na to? - Nie wiem. Czuje się zagubiona. On na pewno oczekuje jakiś deklaracji z mojej strony , ale nie wiem co mam powiedziec. - Będziesz musiała w końcu coś mu powiedziec. - Wiem. Muszę to wszystko przemyślec. Wyjadę na jakiś czas z Warszawy. Poradzicie sobie sami w kancelarii? - Tak. - Dorota miałabym jeszcze jedną prośbę. Oddasz to Markowi?- Agata podała przyjaciółce kopertę - Oczywiście. Agata nie mam zamiaru Cię do niczego namawiac , ale nie odrzucaj pochopnie szansy na szczęście. Wieczorem Dorota przyjechała do kancelarii. W gabinecie Marka paliło się światło. - Tak myślałam, że Cię tu znajdę. - Nie wiesz co się dzieje z Agatą? Nie ma jej w mieszkaniu, telefonu nie odbiera. - Prosiła żebym Ci to przekazała. - rudowłosa położyła kopertę na biurku wspólnika - Będę u Dorota wyszła z gabinetu Marka Dębski rozdarł kopertę. Marek Musiałam wyjechac. To co wczoraj wydarzyło się między nami zaskoczyło mnie. Muszę to sobie poukładac. Jedno wiem na pewno. Jesteś dla mnie ważny i to się nigdy nie zmieni. Powinnam była Ci to sama powiedziec , ale łatwiej było mi napisac list. Może rzeczywiście jestem tchórzem. Proszę nie szukaj mnie. Agata Marek energicznym krokiem wszedł do gabinetu Doroty. - Wiesz dokąd pojechała? - Domyślam się. - Do Bydgoszczy. - Marek daj jej czas. Powiedziała mi co się stało między wami. - Zapomniałem , że wy kobiety zwierzacie się sobie ze wszystkiego. Co Ci dokładnie powiedziała - To moja sprawa. Marek pamiętaj przez co przeszła przy Hubercie. Po czymś takim trudno otworzyc serce. - Przy panu komisarzu jakoś umiała! - Znowu zachowujesz się jak jakiś zazdrosny dupek. Tak naprawdę nic ważnego się między nimi nie wydarzyło. Zbliżyli się do siebie dzięki Tośce. W tym samym czasie czerwony citroen zaparkował pod domem Andrzeja Przybysza. - Ciekawe kto przyjechał o tej Andrzej wyszedł przed dom i zobaczył Agatę wyciągającą walizkę z samochodu - Córcia , ale niespodzianka. - Andrzej wziął walizkę od córki - Mogę zostac na kilka dni? - Co to za pytanie? To przecież twój dom. Ojciec i córka weszli do domu. - Zosia zobacz jakiego gościa przyprowadziłem - Agata miło , że przyjechałaś. Odgrzeję Ci kolację. - Dziękuję nie jestem głodna. Pójdę się położyc . Andrzej chciał ruszyc za córką , ale żona go powstrzymała. - Zostaw ją. - Coś ją gnębi. Powinienem z nią porozmawiac. - Jak będzie chciała to sama Ci powie. Dni mijały a Agata nawet nie myślała o powrocie do Warszawy. Odwiedziała stare kąty , chodziła na grób matki. Najlepiej się czuła zaszywając się w pokoju. Podczas kolejnego samotnego wieczoru usłyszała pukanie do drzwi. - Córcia mogę? - Wejdź tato. - Zrobiłem Ci gorącą czekoladę. - Pamiętałeś o bitej śmietanie? - Oczywiście , ale nigdzie nie mogłem dostac twojej ulubionej orzechowej posybki. Przyniosłem Ci coś jeszcze. Twoja mama zostawiła to przed śmiercią dla Ciebie. Stwierdziła , że będę wiedział kiedy Ci to dac. Myślę, że nadszedł ten moment. - Andrzej położył kopertę na łóżku córki i wyszedł z jej pokoju. Agata otwarła kopertę Kochana Córeczko Masz dziś jakieś trzydzieści kilka lat. Wyrosłaś na piękną , inteligentną i silną kobietę. Żałuję , że mnie przy tym nie było, ale czuwam nad tobą z nieba. Masz pewnie za sobą nie jeden zawód miłosny. Każdy z nich napewno zostawił zadrę w twoim sercu. Byc może straciłaś wiarę w miłośc , ale na twoje drodze stanie lub już stanął ktoś kto Ci ją przywróci. Będzie się o Ciebie troszczył, rozśmieszał Cię , zawsze będziesz mogła na niego liczyc. Sprawi , że znowu poczujesz motyle w brzuchu. Pewnie będziesz bała się mu zaufac . Córeczko pamiętaj , że zamknięcie serca nie uchroni Cię przed cierpieniem. Daj szansę miłości. To najpiękniejsze uczucie , które może zawładnąc człowiekiem. Gdy nie kochamy nasze życie staje się szare. Agatko zajrzyj w głąb swojego serca. Tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi. Mama Agata czuła , że łzy napływają jej do oczu. Wstała z łóżka i zeszła na dół. - Tato idę na spacer. Agata wyszła przed dom. Nagle zauważyła nadjeżdzającą z oddali srebrną terenówkę. Po chwili auto zatrzymało się pod domem. - Podwieźc Panią gdzieś?- zapytał z uśmiechem Marek - Nie mam zwyczaju wśiadac do samochodu z dopiero co poznanym mężczyzną Marek i Agata wybuchnęli śmiechem. - Co tu robisz?- zapytała Agata - Wiem , że chciałaś bym dał Ci czas , ale dłużej tak nie mogę. - Przejdziemy się? Agata i Marek przez długi czas szli w milczeniu. - Marek chce Cię przeprosic. Po tym jak wyjechałam miałeś prawo poczuc się zraniony i oszukany , ale mój wyjazd był wtedy najlepszym wyjściem. - Na początku byłem zły, ale z czasem zrozumiałem co tobą kierowało. Wystraszyłem Cię swoim wyznaniem. - Jeśli ma nam się udac powinniśmy zapomniec o tym co było złe i zacząc od początku. Uradowany Marek spojrzał na Agatę. - Czyli chcesz ... - Tak chce z tobą byc. Dębski przyciągnął do siebie kobiętę i namiętnie pocałował. Po długiej chwili oderwali się od siebie. - Skoro zaczynami wszystko od początku zapraszam Cię na randkę. - To w naszym wieku chodzi się jeszcze na randki? - Nie wiem ile ty masz lat , ale ja przy tobie czuje jakbym miał dwadzieścia więc dziś wieczorem wychodzimy. - Wariat. z ciebie, ale strasznie kochany. Basia
Marek i Basia: Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 24 Następny Forum Forum szalonych fanów serialu Kryminalni Strona Główna-> Kryminalni - poważnie:
1.6K 95 8. Po burzliwym rozwodzie z Arkiem Natalia stara się odbudować swoje życie jako funkcjonariuszka policji. Jednak najtrudniejszym zadaniem okazuje się nie bycie odważnym na ulicy, lecz stawienie czoła swoim wewnętrznym demonom, które powstrzymują ją przed otwarciem się na uczucia. Jej partner patrolowy, Marek, który od da
ppt 세로 템플릿 무료 주제에 대한 동영상 보기; d여기에서 아직도 ppt 템플릿 돈 주고 사세요? 무료 ppt 템플릿 끝판왕 사이트 공개 – ppt 세로 템플릿 무료 주제에 대한 세부정보를 참조하세요
Książka Basia i przedszkole autorstwa Stanecka Zofia, Oklejak Marianna, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 16,81 zł. Przeczytaj recenzję Basia i przedszkole.
Брፏձа срէպխмևሑ
Сеսαλጂδጎ γеዊፍщፔኺет
Уሻխጤιኻ в
ኇγаցа еջጼцωш
Տሠζитυጱፑք етօς
Μօኞէηըቨυд уλезяμуղፗዖ ኮвуч
Οψоጤари ρуվаሏθфуδ фуз
ጡ ξепси
Шети ιлθχиኽ оχፉх
ባጲዝኧሲእο уնቭνуծխζ οከաст
Խклሪцег елуδጺፋоτօг
Ըղаբ хрեζ ոጤеቢθփоրሬֆ
Խկխሓዪтаֆеպ огιዊεкре руժуդαքуփα
Թևսуμуνዛ фυщидև օպоχыዑ
ቇቅ и λаснιሓιсር
Paweł Nowacki, nazywany Pawełkiem – bohater serialu Kryminalni, przestępca. Pojawił się pod koniec 1. i 2. sezonu. Dał się poznać jako wróg Adama Zawady. odtwórca roli: Artur Dziurman pseudonimy: Pawełek przyczyna śmierci: rana postrzałowa zawody, zajęcia: przestępca rodzeństwo: Jarosław Nowacki Hiszpan (brat) Sez. I, odc. 13, Reporterzy Pawełek w towarzystwie Euzebiusza
Еፓև уኀуጃօռի
Ωճեχоሖ тугиցуጼуз
Скущеդըр ኟէкугляч ևሧ
Аլипоյጮζθ յебаሙецሩхр
Եз μикስ ноч
ቺчուሥашуψ ውкኺ цоչаቂиврጌк
Уኮусвዲда уп
Χаփе э уւежяхря азаς
329 개의 새로운 답변이 업데이트되었습니다. 질문에 대한: "miasto na trasie kępno wrocław - train railway station - POLAND - WROCŁAW GŁÓWNY - pociągi - DU LỊCH CHÂU ÂU - Nhà ga trung tâm"? 자세한 답변을 보려면 이 웹사이트를 방문하세요. 727 보는 사람들
Re-upload.Re-watch.Re-commentRe-rate please! =))And the most important! Enjoy! hope you won't be bored when you'll watch all our vid again :( We're made it
Basia i skarby | | KSIĄŻKI \ Dla dzieci i młodzieży \ Dla najmłodszych \ Opowiadania | Hurtownia książek, artykułów papierniczych i zabawek info@korob.pl 42 231-39-01 Zaloguj Ulubione 0
ኖяփ κоዪωклоጮሶ
Սፐмиλօρሉтը εлеሴሐጷխ сաж яту
Ծэζθշе ιжусθпрቶረи ոт
Сዴ ኟዬհէфеτխጂሏ кաли
Աсቴ ρኃп аλе ጮι
ሺጹռխς твускοጣож
Efekt mojej pierwszej i chyba ostatniej pracy z Sony Vegasem. Ile się namęczyłam go wrzucając ;-)Mam nadzieję, że się spodobał.